wtorek, 7 września 2010

Koniec Ramadanu

Przez cały miesiąc trwał muzułmański post, czyli Ramadan. Nie wszyscy go przestrzegają, ale Ci najbardziej ortodoksyjni poszczą przez cały dzień. Pierwszy posiłek mogą zjeść dopiero po zachodzie słońca czyli o 20.15. Często wstają też po 4 rano żeby zjeść śniadanie i zaspokoić pragnienie, bo w Ramadanie zakazane jest także picie. Niektóre źródła podają, że istnieją ugrupowania, w których zakazane jest również przełykanie śliny w czasie ramadanu. Generalnie w czasie postu muzułmanie często chodzą źli i wyraźnie widać, że czekają na pierwszy posiłek z zegarkiem w ręku. Zwłaszcza pracownicy restauracji. Serkan - znajomy pracujący przy krojeniu kebaba (donera) ociera pot z czoła i pokazuje na zegarek : "jeszcze tylko 35 min i będę mógł zjeść". Są naprawdę dzielni, bo wyobraźcie sobie nie pić przez cały dzień przy temperaturze 38 stopni. Pracownicy turystyki na szczęście są w stanie odpuścić ramazan.. Na szczęście dla nas, od ramadanu stronią też kierowcy, bo o wypadek lub kłótnie byłoby wtedy łatwo. Zresztą w Turcji z religijnością jest już inaczej niż przed laty - są wierzący, mniej wierzący lub udający że wierzą, bądź też wogóle nie wierzący w Allaha. I nikt ich za to nie potępia, mają prawo wyboru w kraju w którym nie ma żadnej religii panującej.
Jutro zaczyna się Seker Bayram czyli 3 dni słodkości. Mamy zaproszenie do jednego hotelu, żeby zobaczyć jak to wygląda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz