niedziela, 25 lipca 2010

Anioly i demony cz.2 - Turecka muzyka

Na szczescie ten sam dzien przyniosl mi takze wiele radosci i wzbogacajacych rozmow. Najpierw po 2 h snu po transferze pojechalam na piekna plaze, na ktorej poopalalam sie w cieniu :) i poplywalam w lazurowej lecz troche zimnej wodzie. Wieczorem czekala mnie mila niespodzianka, bo okazalo sie ze kolezanki E., ktore przyjechaly na tydzien wczasow z naszym biurem bardzo mnie polubily i chca zebym poszla z nimi na koncert tradycyjnej muzyki tureckiej. Na koncert zawiozl nas wlasciciel hotelu w ktorym one mieszkaja.

Koncert fantastyczny, moje zmysly przezyly artystyczny odlot! Zespol skladal sie z gitary akustycznej, instrumentu zblizonego do ''santuru'' czyli cymbalow strunowych, z ta roznica ze dzwiek ze strun wydobywa sie uderzeniami pierscieni na palcach obu rak a nie mloteczkami oraz z ''darbuki'', czyli bebenka znanego w kregach arabskich. Jakis czas temu mialam okazje pograc na darbuce wraz z kolega, ktory gra od 3 roku zycia. Okazuje sie ze moje poczucie muzyki jest zupelnie dalekie orientalnemu. Wydawalo mi sie ze zlapalam juz jakis rytm a tu sie nagle zmienia w zupelnie nielogiczny dla mnie sposob. Brzmienie darbuki wydobywane uderzeniami pojedynczych palcow jest naprawde porywajace. Az mnie ciary przechodza jak tego slucham. Glowna wokalistka byla kobieta, a czasem i gitarzysta tez cos przyspiewywal.Glos kobiety gleboki, mocny i zawodzacy zwyczajnie hipnotyzowal. Przywodzi mi to na mysl portugalskie ''fado''.

Oprocz koncertu porozmawialam na bardzo wazne tematy z A.W. A.W. jest juz w Turcji dziewiaty raz i ma duzo do powiedzenia na temat Turcji. Uczy sie tureckiego z czystej pasji wiec rozmowa z nia o Turcji jest piekna lekcja kultury. Poza tym ma fantastyczna osobowosc i od razu zlapalysmy wspolny jezyk. Pojawila sie niczym Aniol Stroz i naprostowala moje pokrzywione, zdezorientowane mysli w kwestiach pracy i wspolpracownikow. Gdy caly czas tkwi sie w smrodzie to po jakims czasie przestaje smierdziec. Zmysl wechu w koncu  sie przyzwyczaja. Jak dobrze uslyszec obiektywny komentarz do tego, co sie tutaj dzieje na codzien. Okazuje sie, ze jednak jestem normalna i to co uwazalam za absurdalne  faktycznie jest takim w oczach osob spoza fırmy. Uff ! Sle uklony niebiosom za takich ludzi jak Ona. Dziekuje Ci A.W. za dodanie mi otuchy w tym zagmatwanym swiecie. Pomoglas mi wyprostowac ''bocznice''  i moj zyciowy pociag moze bezpiecznie pojechac we wlasciwym kierunku ;).

2 komentarze:

  1. ufffff!!!!!!!!!!!!!!!i ja dziękuję niebiosom za twojego Anioła(osobista matka)

    OdpowiedzUsuń
  2. Turka dawaj do Polski - pójdzie ze mną i z mamuśką na jedną imprezę (szczegóły na moim blogu) i będzie błagał o azyl w Pipidówku gdzieś za Uralem. Byle dalej od Polskich kobiet (to tak a propos zamachiwania się na kobiety). NIECH ŻYJE AGATA!!! Twardziel !!!!

    OdpowiedzUsuń