W Alanji jest tyle Niemców, Holendrów, Norwegów, że Polacy giną w tłumie. Nieraz w ogóle zapomina się, że ktoś z otoczenia może rozumieć po polsku. Wpadki przez to są częstym zjawiskiem i dziwnym trafem zdarzają się jak na razie E.U.
E. U. była w toalecie w jednym z hoteli. Były tylko 2 toalety, więc zrobiła się kolejka. E.U. w rozmowie przez telefon wyjaśniała koleżance, dlaczego tyle czasu czeka w toalecie:
- Długo czekałam na swoją kolej, bo są tylko 2 toalety, jedna jest otwarta a w tej drugiej to nie wiem, co ktoś robi, bo ciągle zajęte.
Następnie E.U. po skorzystaniu z toalety podchodzi do zlewu, a tam zaczepia ją jakaś Pani ( ta która wyszła z drugiej, okupowanej toalety) i mówi po polsku:
- Jak to co robi? Sra!!!
Nooo.......... WOW! Po pierwsze zazdroszczę i to jak!!!!! Po drugie jako starsza pani po przejściach muszę powiedzieć, że nie tylko rozmach z jakim piszesz zmienia się "in plus" ale i spojrzenie zrobiło się jakby bardziej wyluzowane. I to jest to. Historia ze sraniem - pierwsza klasa a tak w ogóle, to prosiłam Twoją mamuśkę żeby zapytała czy nie potrzebujecie jakiegoś analfabety do sprzątania powierzchni płaskich (czyli mnie) bo to co zobaczyłam na reklamie tego miejsca gdzie jesteś przekracza moją wyobraźnię. Jakby na ww wymienionego konserwatora powierzchni płaskich nie było zapotrzebowania to ......... może chociaż specjalista od pilnowania kolejki w WC (po 5 min siedzenie będę bez litości wywalać z kabiny bez względu na efekty zapachowe i akustyczne temu towarzyszące) hahah.
OdpowiedzUsuńTutaj najpopularniejszym zajęciem jest serwowanie herbaty, więc możesz zostać Czaj Bajan :). A jak nie to zapraszam na wczasy, drzwi stoją otworem, niestety przeloty są drogie ...
OdpowiedzUsuńprzeczytałam sobie tą historię i od razu poprawił mi się humor:):):) pozdrawiam Paulinko:)
OdpowiedzUsuń